Siew pszenicy ozimej na wiosnę jest jednym z najbardziej popularnych sposobów jej produkcji. Ta plenna odmiana jest często podawana do kukurydzy, amarantusa, rzepaku czy słonecznika. W tym roku o możliwościach uprawy sprzed kilku lat przekonała się ponad połowa polskich rolników – na ten cel wykorzystała ok. 640 tysięcy ha (dane GUS). Zainteresowanie nim jest porównywalne z uprawą roślin strączkowych. Na przeciwległym biegunie są odmiany ozime, których uprawa wciąż nie cieszy się dużym zainteresowaniem rolników.
Niewielu pamięta też o możliwościach zbioru na jesieni poza okresem wegetacji. W tym roku do smaku powrócili jedynie producenci, którzy uprawiają pszenicę po kukurydzy. Uprawa pszenicy ozimej na wiosnę jest zazwyczaj opłacalna, jeżeli została dobrze przemyślana. Pszenica jara, podobnie jak inne zboża ozime, wymaga siewu na glebach o odpowiedniej wilgotności, bogatych w składniki pokarmowe oraz ze starannością. Rośliny te bardzo szybko „wychładzają”, co oznacza, że ich plon potrafi być znikomy. Warto więc w tym przypadku dokonać wykonania niezbędnych pomiarów i odpowiednio je uwzględnić podczas planowania uprawy oraz jej prowadzenia.
Pszenica jara w roku wiosennym nie może być plenna. Ta strata wynika głównie ze specyfiki jej uprawy – okres uprzedzającego kiełkowania jest długi i trudny do przewidzenia;
Warto jednak uprawiać pszenice jare, by nie stracić całego sezonu. Na polach po kukurydzy lub zbóż ozimych (np. rzepaku) rolnicy muszą przesiewać ziarno, co wiąże się ze stratami i ogólnie mniejszym efektem ekonomicznym. W przypadku pszenicy ozimej plonowanie wynosi od 60 do 70% w porównaniu z uprawą pszenicy jarej. Pszenica ozima powinna być namnażana, a nie siała na wiosnę – to główny argument przeciwko uprawianiu pszenicy jarej. Jednak producenci, którym udało się w tym roku zasiać pszenicę ozimą na podstawie badań, dostosowują selekcję do warunków lokalnych i obserwują wysokie plony. Należy pamiętać, że uprawa pszenicy ozimej lub jarej zawsze wiąże się ze stratą części areału – decyzja o zastosowaniu odmiany jarej powinna być podjęta po dokładnej analizie sytuacji na danym polu.
Czy pszenica jara jest atrakcyjna dla rolników?
Tak, pszenica jara ma kilka walorów, które powinny przykuć uwagę rolnika. Z drugiej strony plon może być nieco mniejszy, ale warto pamiętać, że plon jest iloczynem plonowania i siewu. Wysoki poziom siewu ziarna pomaga uzyskać również wyższy plon. Jeśli chodzi o wczesno dojrzewające odmiany ozime, to warto mieć na uwadze fakt, że gdy temperatura gleby spada poniżej 5 stopni Celsjusza nie ma możliwości przetrwania ich kłosów. Taki stan rzeczy może doprowadzić do strat. Ziarno pszenicy jarej wykazuje większą odporność na niskie temperatury niż ziarno ozimych odmian. Kolejnym argumentem przemawiającym za uprawą pszenicy jarej, jest jej zdolność do wykorzystywania bardziej szerokiego spektrum gleb. Odmiany ozime maj ą swoje ograniczenia glebowe. Są w stanie plonować tylko na glebach o odczynie zbliżonym do obojętnego, co oznacza słabej kultury. Rolnicy powinni pamiętać, że pszenica jara nadaje się idealnie do gleb pochodzenia organicznego oraz wapiennych i przeznaczona jest dla uprawy na glebach o niskim stosunku SiO2/Al2O3 (ok 2). Wysoka odporność na choroby pozwala utrzymać wysokie plony przez długi czas. Odmiany ozime znajdujące się na rynku charakteryzują się średnią odpornością na choroby, co powoduje, że uprawa pszenicy jarej może być opłacalna. Ponadto warto podkreślić, że pszenica jara ulega mniejszym stratom w momencie zbioru niż jej ozimy odpowiedniki. Wynika to z jej cechy dojrzewania równomiernego w czasie. Ziarno pszenicy ozimej dojrzewa na końcu, co powoduje, że jest bardziej podatna na straty. Na koniec warto zauważyć, że uprawa pszenicy jarej pozwala oszczędzić czas rolnika. Odmiany ozime wymagają większej staranności podczas prowadzenia uprawy i zbioru.
Więcej informacji na https://www.maszyny-rolnicze-traktory.pl/